Test dekodera FERGUSON Ariva T75

Test dekodera FERGUSON Ariva T75
ROZPAKOWANIE I PIERWSZE WRAŻENIA – FERGUSON Ariva T75

Dekoder Ariva T75 otrzymujemy w estetycznym pudełku, na którym wyeksponowane zostały najważniejsze funkcje i parametry urządzenia. Na tyle opakowania znajduje się również skrócona specyfikacja w kilku językach, w tym polskim.

Po otwarciu opakowania widać tekturową tackę, oddzielającą dekoder od akcesoriów. Pod tacką znajdują się: kabel HDMI, zasilacz z kablem o długości około 110cm (taki wymiar jest standardem w tego typu urządzeniach), pilot, dwie baterie do pilota, kartę gwarancyjną oraz instrukcję obsługi w kilku językach, również po polsku.

W zestawie niestety nie znajdziemy dedykowanej anteny WiFi, a to jedyna możliwość podłączenia T75 z Internetem, gdyż nie posiada złącza RJ45.

Po wyjęciu dekodera i akcesoriów z pudełka i folii pierwsze wrażenie jest dość dobre. Zasilacz nie wydaje się wydmuszką, pilot również.
Dekoder sam w sobie jest lekki, ale nie najlżejszy z dotychczas testowanych. Jego waga wynika z tego, że jest wykonany całkowicie z plastiku, a frontowy panel to pianoplastik, który rysuje się i palcuje od samego patrzenia. Miłym akcentem jest niebieski pasek poprowadzony przez obudowę dekodera, na nim znajdują się 3 przyciski: CH-, CH+ oraz POWER. Na bocznych ściankach znajdują się kolejno: na prawej wejście zasilające, na lewej, czego do tej pory nie spotkałam, dwa wejścia USB. Z tyłu natomiast mamy komplet wejść, potrzebnych do podłączenia dekodera do telewizora, czyli wejście antenowe, HDMI, S/PDIF oraz SCART (tzw. EURO).

SPECYFIKACJA I CODZIENNE UŻYTKOWANIE – FERGUSON Ariva T75

Urządzenie zostało wyposażone w standard DVB-T2/HEVC H.265. Nie posiada złącza RJ45, obsługuje MPEG-2, MPEG-4, MPEG-4 AVC/H.264.
Obsługuje napisy w języku polskim oraz teletekst. Skaluje sygnał PAL do rozdzielczości 720p lub 1080p. Posiada funkcję programowalnych timerów.

Dekoder wyszukał kanały poprawnie na antenie pokojowej skierowanej w stronę okna. Znalazł także programy kodowane, ale może to być spowodowane ustawieniem anteny. Podstawową funkcję więc spełnia, ale podczas przełączania się między kanałami widać około 2-sekundowe spowolnienie obrazu względem dźwięku. Dzieje się to za każdym razem, więc nie uważam, aby były to jakieś sporadyczne zacięcia, a raczej standard. Występowało to już w jednym dekoderze z Chin.

Menu jest przejrzyste, wyraźne, jednak czcionka mogłaby być nieco większa. Wyświetla poprawnie informacje o obecnie oglądanym programie oraz sile i jakości sygnału. Funkcja EPG również działa jak należy, jednak aby przeczytać informacje szczegółowe o programie który oglądamy, musimy przebić się kilka razy przez wyświetlane menu. Obsługa podstawowych funkcji jest moim zdaniem poprawna, ale przejdźmy do pilota.

Pilot reaguje bez opóźnień, jednak niektóre przyciski są na tyle małe, że musiałam wciskać je delikatnie, bo zwyczajnie reagował podwójnie lub trafiałam w inny klawisz. Są ogumowane, ale podejrzewam, że nadrukowane na nich napisy będą niestety z czasem się ścierać. Pomijając problem z małymi klawiszami, to te większe działają bez zarzutu. Producent do zestawu dokłada nam baterie do pilota, więc zestaw jest gotowy do pracy od razu po rozpakowaniu.

FUNKCJE DODATKOWE – FERGUSON Ariva T75

Dekoder posiada 2 złącza USB na lewej ściance, dzięki czemu możemy podłączyć swój nośnik zewnętrzny i antenę WiFi jednocześnie. Anteny jednak nie ma w zestawie, a ta którą posiadam i jest kompatybilna z większością recenzowanych dekoderów, z tym modelem zwyczajnie nie działa. Wykrywa je jako niepoprawne urządzenie i z Internetem nie byłam w stanie się połączyć.
Antenę testowałam między innymi z DekoTV i działało to bez zarzutu, co potwierdzają komentarze: https://rankingdekoderow.pl/index.php/2021/12/08/dekotv-test-recenzja-dobrego-dekodera-dvbt2-hevc/
Niestety nie dowiemy się czy i jak działa YouTube i inne funkcje wymagające połączenia z siecią na Arivie. Sprawdziłam natomiast funkcję wyświetlania multimediów z naszego nośnika.

Mój pendrive został wykryty prawidłowo, multimedia na nim zawarte również. Obrazy wyświetlają się poprawnie, domyślnie w pokazie slajdów, ale można to wyłączyć i przełączać je ręcznie.
Natomiast film w formacie mp4 w rozdzielczości 1080p nie został odtworzony. Urządzenie zwyczajnie go nie rozpoznaje w menu odtwarzania, natomiast widzi go jako film w menu głównym.

PODSUMOWANIE – FERGUSON Ariva T75

Podsumowując: urządzenie poprawnie wyszukuje i przełącza kanały, mimo opóźnienia obrazu. Spełnia więc podstawową funkcję. Dużym minusem jest brak kompatybilności z innymi antenami WiFi, niż tej bezpośrednio od producenta.
Wykonany jest przyzwoicie, ale niestety z plastiku. Uważam, że są na rynku zarówno lepsze jak i gorsze urządzenia od Arivy. Ten dekoder niczym się nie wyróżnia, jedynie zestawem jaki dostajemy, ponieważ mamy zarówno kabel HDMI jak i baterie do pilota.

Plusy:

✅ładny design,
✅akcesoria w zestawie (kabel HDMI, baterie do pilota),
✅instrukcja w języku polskim,
✅przejrzyste menu główne,
✅schludnie zapakowany zestaw,
✅czytelny wyświetlacz.

Minusy:

❌wykonanie z plastiku,
❌niektóre klawisze na pilocie są za małe i nieresponsywne,
❌niekompatybilność z innymi antenami WiFi, niż ta którą zaleca producent i brak jej w zestawie,
❌palcujący się i rysujący frontowy panel,
❌brak złącza RJ45.

Test dekodera FERGUSON Ariva T75:
Ocena w stosunku cena-jakość: 6.5/10